Gabriela Juźwińska


Narodziny stanowią ważny moment w życiu dziecka i rodziców. W czasach naszych babć narodziny wyglądały inaczej niż obecnie. Medycyna nie była aż tak dobrze rozwinięta. Kobiety często umierały przy porodzie, dziecko rodziło się martwe lub dochodziło do poronienia. O tym jak wyglądało to kiedyś opowie Józefa Fedak.

***

Dawniej, jeszcze przed II wojną światową, było wiele przesądów i zabobonów dotyczących kobiety ciężarnej. W ten sposób próbowano wyjaśnić pewne zjawiska, jeszcze w tamtych czasach tajemnicze i niezbadane. Gdy kobieta była w ciąży pilnowano, aby nie patrzyła przez dziurkę od klucza, ponieważ dziecko mogło urodzić się świdrowate (zezowate), nie mogła także ubijać kapusty w beczce. Jeżeli kobieta w ciąży wyglądała ładnie, to przepowiadano jej, że urodzi chłopca, a jak brzydko – dziewczynkę, ponieważ córka zabiera matce urodę.

Gdy nadchodził czas rozwiązania do domu przychodziła „babka”. Była to kobieta ze wsi, która znała się na odbieraniu porodów. Często do pomocy wołano sąsiadkę. Na czas porodu mężczyźni najczęściej uciekali z domu. Na noworodka czekała, wykonana z drewna, kołyska.

Zdarzały się smutne, szczególne przypadki, że dziecko urodziło się martwe albo zmarło przed chrztem. Wówczas chowano je na cmentarzu, w specjalnie wyznaczonym miejscu.

Odwiedzający nowo narodzone dziecko po raz pierwszy, musieli przynieść coś słodkiego, np. kilo cukru – zapewniało to dziecku słodkie i dostatnie życie.

Imię dla dziecka nadawano najczęściej po babci i dziadku albo jakie sobie przyniosło, tzn. jeżeli narodziło się w wigilię imienin Józefa, to nadawano mu imię Józef. Na kumów, czyli rodziców chrzestnych, wybierało się ludzi zamożnych i porządnych. Należało pamiętać, że matką chrzestną nie mogła zostać kobieta w ciąży, bo przynosiło to pecha dziecku. Matka chrzestna jako prezent dla chrześniaka przynosiła prześcieradło.

Matka dziecka nie mogła chodzić do kościoła, aż do ochrzczenia dziecka. Odprawiano wtedy specjalny obrzęd, czyli wywody, w którym oczyszczano matkę i skrapiano ją wodą święconą.

Chrzest odbywał się w niedzielę, najczęściej do miesiąca od narodzin i wierzono, że do tego czasu nie można wynosić dziecka na pole (na zewnątrz). Dziecko do chrztu zawijano w becik. Po uroczystości odbywało się huczne przyjęcie, w gronie rodziny i sąsiadów. Było to przyjęcie, na którym nie mogło zabraknąć wódki.

Przez pierwsze miesiące życia, dzieckiem opiekowała się matka. Gdy dziecko było starsze matka zajmowała się gospodarstwem, pracą na roli, krawiectwem, a ono zostawało w rękach babć bądź innych, starszych dzieci. Dzieciństwo było krótkie – dzieci już od najmłodszych lat pomagały rodzicom w pracach domowych, np. wypasały krowy.

Dzieci bawiły się zabawkami wykonanymi z drewna. Krzyżowano dwa patyki, a głowę robiono ze słomy albo liści tataraku. Dzieci często bawiły się w chowanego albo pastwisko, polegało to na tym, że kawałek patyka ze sznurkiem i gwoździem był krową i należało, co pewien czas, przewiązywać krowę w inne miejsce.

 

Drukuj

Find the latest bookmaker offers available across all uk gambling sites - Bets.Zone - UK Gambling Websites Use our complete list of trusted and reputable operators to see at a glance the best casino, poker, sport and bingo bonuses available online.